Dziewczynka z Updown: badania DNA pokazują, że starożytna Wielka Brytania była bardziej zróżnicowana niż sobie wyobrażaliśmy

Duncan Sayer

Dziewczynka z Updown: badania DNA pokazują, że starożytna Wielka Brytania była bardziej zróżnicowana niż sobie wyobrażaliśmy

Wpis jest tłumaczeniem artykułu „Updown girl: DNA research shows ancient Britain was more diverse than we imagined”, autor: ; The Conversation, 04-11-2022; na licencji Creative Commons, tłumaczenie Arkadiusz Polak, zdjęcie: Sarah Richter z Pixabay.

Kiedy wyobrażasz sobie życie zwykłych ludzi w starożytnej Wielkiej Brytanii, możesz wyobrazić sobie malownicze wioski, w których wszyscy wyglądali i mówili tak samo. Jednak najnowsze badania mogą zmienić sposób, w jaki historycy myślą o wczesnośredniowiecznych społecznościach.

Większość tego, co wiemy o historii Anglii po upadku Imperium Rzymskiego, ogranicza się do znalezisk archeologicznych. Istnieją tylko dwie współczesne relacje o tym rzymskim okresie. Gildas (VI wiek) i Beda (VIII wiek) byli mnichami, którzy przedstawili zawężone opisy inwazji ludzi z kontynentu i żaden z nich nie dostarcza obiektywnej relacji.

Badanie mojego zespołu, opublikowane w Nature, zmienia to. Przeanalizowaliśmy DNA ze szczątków 460 osób ze stanowisk w całej północnej Europie i znaleźliśmy dowody na masową migrację z Europy do Anglii oraz przemieszczanie się ludzi z tak odległych miejsc jak Afryka Zachodnia. Nasze badanie łączyło informacje z artefaktów i szczątków ludzkich.

Oznaczało to, że mogliśmy zagłębić się w dane, aby zbadać szczegóły migracji ludzi.

Podróż w przeszłość Anglii

W badaniu stwierdzamy, że około 76% genetycznego rodowodu w badanej przez nas populacji wczesnośredniowiecznej Anglii pochodziło z terenów dzisiejszych północnych Niemiec i południowej Skandynawii – kontynentalnej Europy Północnej (CNE). Liczba ta jest średnią wziętą z 278 starożytnych szkieletów pobranych z południowego i wschodniego wybrzeża Anglii. Jest to mocny dowód na masową migrację na Wyspy Brytyjskie po zakończeniu administracji rzymskiej.

Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć był szkielet młodej dziewczyny, która zmarła w wieku około dziesięciu lub jedenastu lat, znaleziony w Updown koło Eastry w Kent. Pochowano ją w typowym dla początku VII wieku stylu, z finezyjnie wykonanym garnkiem, nożem, łyżką i grzebieniem z kości. Jej DNA opowiada jednak bardziej złożoną historię. Poza 67% rodowodem CNE, miała ona również w 33% rodowód z Zachodniej Afryki. Jej afrykański przodek był najbardziej spokrewniony z, istniejącymi też współcześnie, ludami Esan i Yoruba z południowej Nigerii.

Znane są dowody na daleko idące powiązania handlowe z Kentem z tego okresu. Granaty w wielu broszkach znalezionych w tym regionie pochodziły na przykład z Afganistanu. I przemieszczanie się przodków dziewczyny z Updown było prawdopodobnie związane z tymi starożytnymi szlakami handlowymi.

Wszystko zostanie w rodzinie

Dwie kobiety pochowane w pobliżu były siostrami i miały przeważnie rodowód CNE. Były spokrewnione z Dziewczynką z Updown – być może były to jej ciotki. Fakt, że wszystkie trzy pochowano w podobny sposób, z broszkami, klamrami i uchwytami na paski, sugeruje, że ludzie, którzy je pochowali, postanowili podkreślić podobieństwa między Dziewczynką z Updown, a jej starszymi krewnymi, kiedy je ubierali i umiejscowili pochówki blisko siebie. Traktowali ją jako krewną, jako dziewczynę ze swojej wioski, ponieważ taką właśnie była.

Ciotki dzieliły również bliskie pokrewieństwo z młodym mężczyzną pochowanym z artefaktami, które sugerowały pewien status społeczny, w tym z grotem włóczni i klamrą. Groby tych czterech osób znajdowały się blisko siebie. Pochowano je w widocznym miejscu, naznaczonym przez małe kurhany (starożytne miejsca pochówku pokryte dużym kopcem ziemi i kamieni). Widoczność tego miejsca, w połączeniu z ich strojem i DNA wyróżnia tych ludzi jako część ważnej lokalnej rodziny.

Najbardziej szczegółowo przebadane miejsce – Buckland, niedaleko Dover w Kent – miało grupy pokrewieństwa, które obejmowały co najmniej cztery pokolenia.

Drzewo genealogiczne rodziny Bucklandów. Po lewej stronie znajduje się plan cmentarza i lokalizacja każdego grobu, zilustrowana według pokoleń. Po prawej stronie znajduje się drzewo genealogiczne z dodanymi artefaktami.
Duncan Sayer i Joscha Gretzinger, udostępnił Autor.

Jedna z grup rodzinnych o rodowodzie CNE jest godna uwagi ze względu na to, jak szybko zintegrowała się z mieszkańcami zachodniej Anglii i Irlandii (WBI). W ciągu kilku pokoleń nastąpiło połączenie tradycji między ludźmi urodzonymi daleko od siebie. Kobieta ze 100% WBI miała dwie córki z mężczyzną ze 100% CNE. Rodowód WBI wszedł do tej rodziny ponownie pokolenie później, w prawie 50/50 mieszanych rodowodowo wnuków. Przedmioty, w tym podobne broszki i broń, znaleziono w grobach po obu stronach tej rodziny, co wskazuje na wspólne wartości między ludźmi o różnych rodowodach.

Rodzina ta była chowana w grobach blisko siebie przez trzy pokolenia. Tak było do czasu, gdy kobieta z trzeciego pokolenia została pochowana w innym skupisku grobów, na północ od grupy rodzinnej. Jedno z jej dzieci, chłopiec, zmarł w wieku około ośmiu do dziesięciu lat. Został pochowany w skupisku grobów obejmującym jego dziadków i ich bliską rodzinę, a najmłodsze dziecko złożono w grobie otoczonym przez rodzinę. Kiedy jednak matka zmarła, jej dorosłe dzieci wybrały na jej grób miejsce w pobliżu ojca. Uważały ją za część ojcowskiej strony rodziny.

Złoty brakteat z grobu 250 w Dover Buckland.
Duncan Sayer, udostępnił Autor

Inna kobieta z Buckland miała unikalny haplotyp, czyli zestaw wariantów DNA, które mają tendencję do wspólnego dziedziczenia. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety dziedziczą swoją haplogrupę po matkach. Jej DNA sugeruje więc, że nie miała matczynej rodziny w społeczności, z którą została pochowana.

Izotopy chemiczne, z jej zębów i kości wskazują, że nie urodziła się w Kent, ale przeniosła się tam w wieku 15-25 lat. W jej grobie znaleziono ozdobny złoty wisiorek, zwany brakteatem, który mógł być pochodzenia skandynawskiego.

Sugeruje to, że w młodości wyjechała z domu w Skandynawii, a rodzina jej matki nie podróżowała z nią. Bardzo prawdopodobne, że zawarła małżeństwo egzogamiczne (małżeństwo poza swoją grupą społeczną).

Uderzająca jest fizyczna odległość, której pokonanie umożliwiło małżeństwo. Ta kobieta przebyła 700 mil, w tym podróż przez Morze Północne, aby założyć swoją rodzinę.

Przemyślenie historii na nowo

Ci ludzie byli migrantami i dziećmi migrantów, którzy podróżowali w V, VI i VII wieku. Ich historie opowiadają o wspólnocie i małżeństwie. Dane genetyczne wskazują na głęboką mobilność w czasie masowej migracji, a szczegóły archeologiczne pomagają uzupełnić historie rodzinne. Migracja nie nastąpiła w tym samym czasie ani nie pochodziła z tego samego miejsca. Wczesna kultura anglosaska była mieszanką idei, małżeństw i przemieszczania się. Ta genetyczna koalescencja i kulturowa różnorodność stworzyła coś nowego w południowej i wschodniej Anglii po upadku imperium rzymskiego.

The Conversation

Duncan Sayer – Professor in Archaeology, University of Central Lancashire

Duncan Sayer jest profesorem archeologii na UCLan. Kierował wykopaliskami w Oakington na cmentarzysku wczesno angielskim oraz w Ribchester Roman Fort, a także prowadził liczne prace z zakresu archeologii terenowej. Duncan opublikował prace z zakresu archeologii wczesnośredniowiecznej, archeologii kostnicy, religii post średniowiecznej oraz archeologii pokrewieństwa. Szczególnie interesuje się cmentarzami i archeologią społeczną. Profesor Sayer jest autorem książek „Early Anglo-Saxon cemeteries: kinship, community and identity” oraz „Ethics and Burial Archaeology”.

clear clear
Type at least 1 character to search
clear clear
Słuchaj
Obserwuj